Jeśli bank wyszedł w naszym kierunku z propozycją otwarcia lokaty z funduszem, warto wpierw sprawdzić, czy tego rodzaju oferta jest w ogóle opłacalna. Większość banków mających w swej ofercie zarówno depozyty terminowe, jak i fundusze inwestycyjne próbuje przekonać swoich klientów, że połączenie tych dwóch produktów może dać zapewnienie wysokich zysków z jednoczesnym bezpieczeństwem i brakiem ryzyka utraty oszczędności. W tym przypadku bowiem część lokowanych w banku środków finansowych przekazywana jest na lokatę bankową, natomiast pozostała część na fundusze inwestycyjne.
Pierwszy z wymienionych produktów charakteryzuje się gwarantowanym zyskiem, który naliczany jest na podstawie wysokości oprocentowania w stosunku do długości trwania inwestycji. Zyski tutaj zwykle nie należą do zbyt wysokich, jednakże są pewne: https://pamietnikwindykatora.pl/lokaty-bankowe-wady-i-zalety/, co jest bardzo ważne dla wielu klientów. Z kolei fundusze inwestycyjne pozwalają na generowanie zdecydowanie większych zysków, jednakże wiążą się ze sporym ryzykiem utraty oszczędności w wyniku możliwych zawirowań na giełdzie papierów wartościowych. Powiązanie tych dwóch produktów wydaje się być zatem rozwiązaniem idealnym, jednakże aby zrozumieć fakt, że nie do końca tak jest, należy przytoczyć kilka przykładów. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na fakt, że żaden bank nie jest instytucją non profit, a każde działanie z jego strony ukierunkowane jest na generowanie zysków. W związku z tym, jeśli oferuje swoim klientom wyższe oprocentowanie oznacza to, że i bank będzie wstanie na danej transakcji więcej zarobić. Jako przykład można opisać następującą sytuację: średnie oprocentowanie depozytów bankowych oscyluje w granicach pięciu procent. Bank oferuje nam ze swojej strony osiem procent zysku w skali roku, jednakże warunkiem koniecznym do spełnienia jest to, że połowę środków finansowych lokujemy na lokacie, a pozostałą połowę na funduszu inwestycyjnym, w przypadku którego pobierana jest opłata prowizyjna w wysokości czterech procent od wpłacanej kwoty. W związku z tym właśnie w ten sposób bank zwiększa swoje zyski, a z kolei dla nas oferta okazuje się nie do końca tak korzystna, jak wydawało nam się na początku.
W dodatku w dalszym ciągu musimy liczyć się z ryzykiem dotyczącym pieniędzy wpłaconych na fundusz inwestycyjny, który może generować nie tylko zyski, ale także i straty. Dodatkowo, czasami umowa spisana jest w taki sposób, że niemożliwe jest przedwczesne jej zerwanie, gdyż wiązać się to może z koniecznością poniesienia ogromnych kosztów manipulacyjnych. W wyniku tego klient zamiast bezpieczeństwa środków pieniężnych, jakiego oczekiwał podpisując umowę, bierze na siebie odpowiedzialność za ryzyko związane z daną inwestycją. W związku z powyższym koniecznie należy analizować każdą ofertę, jaka zostaje nam przedstawiona, by wykluczyć niewłaściwe intencje banku. Zazwyczaj bowiem oferta jest układana w sposób mający na celu podkreślenie samych pozytywnych cech, natomiast te, co do których klient mógłby mieć jakieś wątpliwości zapisywane są w umowie drobnym druczkiem. Jeśli więc nie sprawdzimy dokładnie całej umowy, możemy nie do końca świadomie zgodzić się na niekorzystne dla nas warunki. Jeśli najważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo wpłacanych do banku środków finansowych, nie warto dać skusić się wyższemu oprocentowaniu, które jak widać nie do końca jest tak opłacalne, jak wydawało nam się na samym początku.